poniedziałek, 4 stycznia 2016

TUTU

Czego lara nie robi notorycznie po uszyciu czegokolwiek? Zdjęć! Dlatego świąteczne uszytki pojawiają się dopiero teraz. Bo od czego jest siostra :)
Na początek kiecka, której po uszyciu nie chciało mi się chować do szafy, bo się zakochałam (czemuż ach czemuż ja nie mam jeszcze córki?). Idealna nie jest, ale na małej baletnicy wygląda super (moim skromnym zdaniem ;))

Tutu po raz pierwszy.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz